poniedziałek, 1 lipca 2013

white bus - odsłona druga

Pomimo utraty wielu fotek z procesu twórczego, z przyjemnością, z 3miesięcznym opóźnieniem, przedstawiamy efekt końcowy pierwszego etapu.
Po oczyszczeniu i ociepleniu naszego cacka, stawialiśmy ściany, sufit, malowaliśmy, wycinaliśmy okna, kładliśmy panel słoneczny, wykładzinę, powstało łóżko. Popatrzcie sami :

wyrzynarka w dłoń



deski leciały


ja zostanę ekspertem od malowania



pojawiło się okno na świat

 
a tak z zewnątrz tego brudasa


szyberdach



pierwsza wspólna fotka z Berlina, to tam narodził się pomysł


pierwszy zbiornik na wodę 70l, będą dwa

Mąż elektryk :-)
rozdzielnia elektryczna i przetwornica napięcia


gniazdka i regulator ładowania od panelu słonecznego


lampki i pstryczki


pomocnik jakiś sfochowany był


tymczasowe gustowne zasłonki na klamerkę


no i konstrukcja łóżka


nam się podoba :-)


I tym sposobem pierwszy etap za nami. Przetestowaliśmy nasz wehikuł w wakacje w tym stanie jak powyżej i spisał się bez zarzutów.
Przed nami zostało jeszcze trochę pracy ale już bliżej niż dalej. Radość radość radość!!!!