Pomimo utraty wielu fotek z procesu twórczego, z przyjemnością, z 3miesięcznym opóźnieniem, przedstawiamy efekt końcowy pierwszego etapu.
Po oczyszczeniu i ociepleniu naszego cacka, stawialiśmy ściany, sufit, malowaliśmy, wycinaliśmy okna, kładliśmy panel słoneczny, wykładzinę, powstało łóżko. Popatrzcie sami :
 |
| wyrzynarka w dłoń |
 |
| deski leciały |
 |
ja zostanę ekspertem od malowania
|
|
 |
| pojawiło się okno na świat |
 |
| a tak z zewnątrz tego brudasa |
 |
| szyberdach |
|
|
 |
| pierwsza wspólna fotka z Berlina, to tam narodził się pomysł |
 |
| pierwszy zbiornik na wodę 70l, będą dwa |
Mąż elektryk :-)
 |
| rozdzielnia elektryczna i przetwornica napięcia |
 |
| gniazdka i regulator ładowania od panelu słonecznego |
 |
| lampki i pstryczki |
 |
| pomocnik jakiś sfochowany był |
 |
| tymczasowe gustowne zasłonki na klamerkę |
 |
| no i konstrukcja łóżka |
 |
| nam się podoba :-) |
I tym sposobem pierwszy etap za nami. Przetestowaliśmy nasz wehikuł w wakacje w tym stanie jak powyżej i spisał się bez zarzutów.
Przed nami zostało jeszcze trochę pracy ale już bliżej niż dalej. Radość radość radość!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz