Powracamy z budową, od tego momentu w czasie rzeczywistym bez opóźnień.
Nadszedł czas na postawienie kuchni i prysznica. Długo zastanawialiśmy się czy prysznic jest nam potrzebny, przecież zawsze można powiesić worek z wodą za busem i zażyć kąpieli prawie że na łonie natury. Z obawy że nie wszędzie będzie to możliwe prysznic przeszedł. Pierwotny plan został trochę zmodyfikowany tak by prysznic był, ale bez bocznych ścian, które bardzo ograniczyłyby przestrzeń mieszkalną. Uważamy to za idealne rozwiązanie. Zamiast ścian będzie kotara przywieszana do sufitu tylko podczas kąpieli.
Co tu dużo pisać, sami popatrzcie...
|
pierwsze przymiarki |
|
na razie luźno postawione |
|
zaakceptowane, wymierzone, można mocować |
|
kilka desek zamówiliśmy jednak za długich |
|
obcięte |
|
kilka wkrętów |
|
parę maźnięć pędzlem |
|
elektryka |
|
wykuta dziura w podłodze |
|
kawa tytoń zlew... praca wre |
|
jest i Ryszard |
|
radość i lakier |
|
trzyma się |
|
rury są |
|
cel osiągnięty |
Udało się, jest zlew, jest blat, jest prysznic. Na razie bez drzwiczek i półek, ale do zimy na pewno zdążymy je zamontować. Plan jest taki by przed zimą zakończyć wnętrze, miejmy nadzieję że się uda. Przed wczoraj zakupiliśmy materiałowe "szafki/ schowki/ kieszenie" ((nie wiem jak je nazwać), które zawisną na ścianach. Dokładnie takie jakie mieliśmy w głowach i które chcieliśmy uszyć samodzielnie. Na szczęście obniżka cen o ponad połowę zaoszczędziła nam wielu godzin siedzenia nad maszyną :-) Może i głupota ale cieszyliśmy się jak dzieci.
Zobaczycie je w kolejnej odsłonie już niebawem.
Zbudujcie mi też taki :)))))
OdpowiedzUsuńPomyślimy nad tym Adasiu:-) może rozpoczniemy masową produkcję ;-)
Usuńjestem za...fabryka przerabiania busów, to brzmi dumnie :)
OdpowiedzUsuńwygląda wspaniale! zróbcie jeszcze miejsce na ekspres do kawy
OdpowiedzUsuńna kafetierkę na pewno :-)
UsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń